- Impreza w Pałacu Prezydenckim pod tytułem powołanie członków Rady Dialogu Społecznego nie jest potrzebna do tego, żeby Rada ta pracowała skutecznie - zauważyła w "Jeden na jeden" w TVN24 Katarzyna Kotula. Ministra do spraw równości mówiła w programie o współpracy na linii rząd-prezydent.
- Powołanie członków Rady Dialogu Społecznego miało się odbywać wczoraj, w czasie kiedy prezydent dobrze wiedział, że większość ministrów, tak jak ja, jest parlamentarzystami i parlamentarzystkami, mamy swoje obowiązki - przypomniała.
- My naprawdę nie mamy czasu na to, żeby chodzić do pana prezydenta, żeby się oklaskiwać, żeby się przytulać, żeby robić show w Pałacu Prezydenckim. Nie mamy czasu na bale w Pałacu Prezydenckim, my chcemy po prostu pracować. Pracować dla Polski, pracować dla obywateli i to było wczoraj ważne - tłumaczyła.
Kotula mówiła dalej, że "wczoraj było ważne to, że na sali sejmowej był czytany projekt obywatelski o rencie socjalnej". - Nie było tam pełnej sali po prawej stronie, polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy chcieliby wsłuchać się w głos protestujących rodziców, także tych, którzy obecni byli wczoraj na galerii (sejmowej - red.). Dlatego nie poszliśmy do pana prezydenta. My chcemy, żeby ta rada została jak najszybciej powołana i chcemy po prostu pracować - mówiła.