- Prezydent Andrzej Duda próbuje trochę zakłamać rzeczywistość – oceniła posłanka Joanna Scheuring-Wielgus w TVN 24, odnosząc się do oświadczenia głowy państwa po zakończeniu powyborczych konsultacji. - Ale wydaje mi się, że to jest związane z grą, w którą zaczął grać. A gra polega na tym, że chce sobie umościć dobre miejsce w schedzie po Jarosławie Kaczyńskim – stwierdziła posłanka.
- To, że pół godziny przed spotkaniami został mianowany Mastalerek na szefa Kancelarii Prezydenta (został mianowany na szefa gabinetu prezydenta - red.), to nie jest przypadek. Uważam, że prezydent Andrzej Duda tym, że prawdopodobnie, (...), powierzy Morawieckiemu utworzenie rządu, wiedząc o tym, że się Morawieckiemu nie uda, być może chce go upokorzyć publicznie, żeby jego pozycja była o wiele wyższa w Prawie i Sprawiedliwości – kontynuowała.
- Wydaje mi się, że prezydent Andrzej Duda chyba jednak był zaskoczony tą zgodnością między nami, bo zwrócę uwagę na jeszcze jeden ważny szczegół, i trzeba zwracać na to uwagę. Na tych rozmowach z prezydentem były wszystkie partie, które wchodzą we wszystkie koalicje. Pokazaliśmy zgodność, daliśmy jasny komunikat, że jesteśmy za tym, żeby premier Donald Tusk był tą osobą, tym przywódcą, który będzie tworzył nowy rząd i nie damy się rozegrać - podkreśliła.